Niezmiernie drażnił mnie fakt bycia tylko człowiekiem. Słabość i ograniczenie, jakie się z tym wiążą, nazbyt często stawały się powodami mojej frustracji. Pewnych rzeczy człowiek w swej naturalnej ułomności po prostu nie jest w stanie przeskoczyć.
Nie raz zastanawiałem się, dlaczego świat zdaje się tak nieprzychylny tym, którym przyszło w nim żyć. Czemu w konfrontacji z nim, to ja – człowiek – okazuję się zbyt słaby? Przecież zostałem stworzony, by nad nim panować. By rz
„Świątynia była żywym organizmem”. Krótkie zdanie z rozprawy naukowej doktora Steinera dźwięczało w głowie Triggera, gdy po raz ostatni przeglądał cenne rysunki. Było ich zaledwie pięć, a im dłużej się im przyglądał, tym silniej utwierdzał się w przekonaniu, że trop mógł okazać się słuszny. Ilustracje nie przedstawiały bowiem niczego, co mogłoby istnieć na tym świecie – na Ziemi, w XXI wieku; w świecie reguł nauki i zasad moralnych pozorów. Po zestawieniu z